Ten rozdział jest bardziej 'rodzinny'. Chłopcy z 1D się w tej części nie pojawiają ;p Jest krótki , ale mam nadzieję,że nie będzie nieciekawy przez to,że nie występuje w nim dany zespół :)
~*~
Jest tyle ludzi w Starbucks, a Louise podeszła akurat do mnie. Zerknęłam na siostrę,która wpatrywała się w kobietę nieruchomo. Spuściłam głowę w dół, by jeszcze raz spojrzeć na swoje ciuchy.
- Dziękuję - powiedziałam w końcu próbując uśmiechnąć się bez pokazywania nerwów.
Wzięła w ręce mój podbródek i zaczęła dokładnie oglądać moją twarz.
- Makijaż też nie do zarzucenia.- rzekła cicho - Chciałabyś mi pomóc jutro przy chłopakach z One Direction?
Skinęłam głową.
- A naprawdę mogę ?
Uśmiechnęła się porozumiewawczo, a Alex postanowiła być odpowiedzialną siostrą właśnie w tym momencie.
- No nie wiem czy poradzisz sobie z presją.
Zmarszczyłam brwi,a Louise roześmiała się.
- Proszę cię,jaka to presja ? Wybieranie strojów i przypudrowanie noska. Chłopcy jutro mają wywiad u Alana.
Znowu. W Alan Carr Chatty Man byli już dwa razy,a teraz szykuje się trzeci.
- No to co jutro na 9.00 - postawiła sprawę jasno,dała mi swój numer i karteczkę z adresem,na który mam się udać.
Podziękowałam jej,a kiedy się oddaliła ścisnęłam mocno karteczkę w dłoni.
- Słyszałaś to ?- pisnęłam zachwycona do siostry.
Mruknęła coś z niezadowoleniem i siorbnęła kolejnego od naszej rozmowy łyka kawy.
- Jesteś pewna ,że chcesz ?
- A co oznacza moje zadowolenie?- zapytałam ironicznie - Pewnie,że chcę.
Postanowiłam jeszcze sprawić,by uwierzyła w moją historię.
- I nie będzie problemu bo znam chłopaków.
Wstała i założyła płaszczyk.
- Już się tak tym nie chwal - poradziła.
Również wstałam i założyłam kurtkę. Wydawało mi się,że jednak wierzy,ale po oczach widać że zazdrości.
- Mogę cię z nimi nawet poznać - ciągnęłam dalej - I wcale się nie chwalę!
Wzięłyśmy w dłonie resztki kawy i wyszłyśmy ze Starbucks.
~*~
- Mamo, ale ja naprawdę chcę ! - tupnęłam nogą upierając się przy swoim,a kobieta spiorunowała mnie wzrokiem. Gestem ręki zawołała tatę,by poparł ją w argumentach, a Alexandra usiadła na fotelu,lecz potem szukała pilota od telewizora,który gdzieś się zawieruszył.
- Moja córka nie będzie nakładać obcym osobom tapety na twarz i usługiwać im przy doborze strojów,może jeszcze będziesz ich rozbierać i ubierać ? - mówiła zirytowana - Jesteś Pierce i nie będziesz się poniżać usługując innym.
Zakichana rodzinna duma. Odkąd pamiętam musiałam być perfekcyjna. 'Perfekcyjna jak siostra". Nawet w przedszkolu musiałam umieć pisać literki najlepiej i robić najwspanialszą sałatkę owocową z idealnie pokrojonych plastikowym nożykiem owoców.
Ale po tylu latach...
Miałam dość.
- To tylko koledzy,nie będę ich rozbierać ! Trochę przypudruję i doradzę w co mają się ubrać na wywiad,tłumaczyłam ci już - ciągnęłam rozmowę,kiedy ona miała już najwyraźniej zamiar skończyć.
Zacisnęła usta.
- Powiedziałam ci już. Dla obcych pracować nie będziesz,masz się zająć kształceniem.
Myślałam,że szlag mnie trafi. Odziedziczyłam po mamie upór, a stoicki spokój po tacie otrzymała Alex. Zazdroszczę jej.
- Naukę skończyłam ,pamiętasz ? - przypomniałam - A One Direction to koledzy !
- A co koledzy nie mogą nic zrobić ?!-uniosła ton głosu.
Moja matka myśli o jednym. Myśli,że mnie od razu zgwałcą,no masakra. Jak człowiek naczyta się gazet i naogląda za dużo faktów w telewizji,to potem ma jakieś dziwactwa do powiedzenia.
- Ja jutro idę - odrzekłam stanowczo.
Westchnęła ciężko.
- Rob,pomóż mi bo nie wytrzymam - rzuciła przez zaciśnięte zęby nawet nie patrząc na ojca,który właśnie stanął obok matki.
Zabrał głos.
- Mama ma rację, nie pozwolimy byś naraziła dobre imię rodziny.
- Ale ja będę tylko stylistką i to przez krótką chwilę,do cholery!-negocjowałam co raz bardziej czując jak gotuje się we mnie od środka.
Chcieli wtrącić , że nie,że jestem Pierce. Że nie mogę się poniżać,ale nie miałam zamiaru słuchać zdania 'Jesteś Pierce' nigdy więcej.
Postawiłam na jedną kartę.
- Mam 19 lat,i robię to co chce - wysyczałam i nie czekając na odpowiedzi z ich strony wbiegłam po schodach na górę.
~*~
Penetrowałam swój pokój w celu znalezienia czegoś na zapełnienie nudy. Książki,filmu lub czegokolwiek. Chciałam uspokoić swoje rozszarpane nerwy. Szkoda,że nie zrozumieją potrzeby żartów,zabawy...wszystko musi być idealne,porządne. Najlepiej gdybym związała włosy i idealnie je zaczesała,bym nie używała ani grama makijażu,białą koszulę miała wsadzoną w brązową spódnicę za kolano,nosiła podkolanówki i balerinki. Żebym zjadała wszystkie rozumy i uczyła się na Harvardzie. Ale ja nie taka chciałam być.
Do pokoju weszli Kevin i Max. Pewnie znowu będą się przechwalać,że nie jedzą żelków i innych słodyczy,bo mają chemię, ale potem będą jeszcze rysować wykresy i robić wykłady.
- Czegoś potrzebujecie ? - zapytałam wyraźnie znudzona ich obecnością i obawiałam się,że zaraz będą gadać swoje mądrości i jeszcze usnę.
Czarnowłosy Kevin i Max patrzyli na mnie uważnie znad swoich okularów a'la Harry Potter.
- Czemu rodzice się na ciebie gniewają ? - zapytał zaciekawiony obecną sytuacją Kevin.
Udałam teatralnie zaskoczoną.
-To jest coś czego ty nie wiesz? - zakpiłam - Niewiarygodne..
Zdobył się na sztuczny uśmieszek.
- Ty nie pasujesz do tej rodziny.
Max poklepał brata po ramieniu.
- Ma za mały poziom inteligencji.
Prychnęłam z pogardą.
- Możesz powiedzieć IQ.
Machnął z dezaprobatą ręką.
- Ty naprawdę jesteś beznadziejna.
W progu stanęła Alex.
- Wyjazd - skierowała słowa do młodszych bliźniaków,a oni posłusznie wykonali polecenie. Weszła głębiej zamykając drzwi.
Usiadła obok mnie.
- Nie jesteś głupia.-pocieszyła - Od zawsze sobie dokuczacie.
I znowu zbaczamy na temat inteligencji i rodziny. Ale raz,jeden pieprzony raz chcę od tego odpocząć. Po prostu uciec.
- Nie chcę o tym słyszeć. Nie chcę wysłuchiwać pocieszeń i kazań na temat mojego 'jakże niestosownego zachowania'. - wyznałam szczerze .
Popatrzyła na mnie zatroskana.
- Dobrze wiesz,że ja nie jestem bez winy. - również zaczęła się zwierzać - Nie mówię rodzicom jak imprezuję,gdy oni myślą,że ciężko zakuwam.
Współczułam jej,bo gdyby powiedziała o tym incydencie rodzicom,nie miałaby łatwego życia.
Pociągnęłam nosem.
- Ale wiesz jak to ciężko kiedy wszyscy mówią ' Bądź taka jak twoja siostra" ?
Przez chwilę milczała i przytuliła mnie mocno.
- Nie wiedziałam,że sprawiam ci taki problem.
Nie sprawiała mi problemu, po prostu każdy na siłę porównywał mnie do niej. Coraz bardziej stawało się to nudne i denerwujące.
Napiętą atmosferę przerwał mój telefon. Siostra była pierwsza i zdążyła zobaczyć imię nadawcy.
- Niall ? - przeczytała i zmarszczyła brwi - Ten...Niall ?
Przytaknęłam.
- Mówiłam ci,ale oczywiście nie byłaś skora mi uwierzyć.
Odczytywałam wiadomość.
Słyszałem dobre wieści od Louise ! Podekscytowana ?
Niall. :}
Bardzo. Widzimy się jutro :)
Yas.xXx.
Nie napisałam o tym,że rodzice mają w związku z tym jakieś problemy. Po prostu wolałam to schować w jakąś głęboką kieszeń.
- Poprawię ci humor jeżeli pogram z tobą na konsoli ? - zapytała z podejrzliwym uśmieszkiem czarnowłosa wyrywając mnie przy tym z zamyślenia.
Wzruszyłam ramionami.
-Czemu by nie.
~*~
Po prysznicu i starannej pielęgnacji skóry i włosów,przebrałam się w czarne krótkie spodenki od piżam i do tego bluzkę z napisem " FCK U. I'M A LIAR" i mogłam spokojnie położyć się do łóżka,by wreszcie zasnąć i odpocząć od sytuacji z rodzicami,a szczególnie od kłótni z mamą.
Tak też zrobiłam. Położyłam się,przedtem gasząc światło w pokoju.
Ułożyłam się na boku i wgapiałam się w ściany.
Podczas mojej kłótni z mamą i tatą oraz wypowiadanymi słowami 'One Direction' nie kojarzyło mi się 1D,lecz ...sam Zayn. Był na swój sposób czarujący. Przyciągający,arogancki,tajemniczy i seksowny. Idealny. Czekoladowe oczy,które wypełniały radosne iskierki i zawadiacki uśmiech. Styl. Nie tylko ubioru,ale mówienia,poruszania się. Wszystkim wprawiał mnie w błogi zachwyt. Ale może pozornie wydawał się taki być ? Znałam go dwa dni,a od jego przyjaciela dowiedziałam się,że ma dziewczynę . I to jaką. Może umawia się z nią ,bo jest do niej podobny ? Chciałabym podejść i po prostu wypytać o wszystko.Od tak.
Po godzinach myślenia,w końcu zasnęłam.
eeh Ci rodziciele :D fajnie, że została stylistką chłopaków. Pewnie praca z nimi nie będzie należeć do łatwych. Rozdział świetny, bardzo mi się podoba:) Pozdrawiam i czekam na resztę :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! ♥
UsuńA rozdział, mimo że dokładnie opisuje życie Pierce, jest strasznie ciekawy i interesujący! :)
Mi się podoba i czekam na kolejny! ♥
Pozdrawiam cieplutko! ♥
marrymeharrystyles.blogspot.com/
Yas ma u mnie dużego plusa za to, że nie uległa rodzicom ;D Ten rozdział bardzo mi się podoba, szczególnie końcówka kiedy jest opis Zayna, no po prostu cud, miód i orzeszki hehe ;D Nie mogę się doczekać następnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: x1dforevernumber1x.blogspot.com pojawił się nowy rozdział ;]
Pozdrawiam xx
PS: Proszę wyłącz tą weryfikację obrazkową, bo to jest strasznie irytujące...
Cześć! Dziś pozostawię po sobie krótki komentarz ale moją biedną dumę zryła dentystka która nie chciała dać mi znieczulenia w wyniku czego wyszło tak... Że uroniłam kilka łez przy całkiem ładnym chłopaku... XD Zawsze spoko... ;D
OdpowiedzUsuńA no więc... Rozdział jest cudny ;D Ja osobiście bym się już z takiego domu gdzie ciągle by mi zabraniano tego, tamtego i tak na zmianę... W każdym razie jestem wielce zaciekawiona czy uda się jej czmychnąć do chłopaków. Hm... W każdym muszę się powtórzyć. Rozdział cudowny. Czekam z wielkim zniecierpliwieniem na nowy dział.
Pozdrawiam.
Patrycja.
Ps: Cieszę się ze posłuchałaś mojej groźby i nie piszesz już zbędnych bzdur XD
Fajny rozdział:) nie mogę doczekać się następnego... dodatkowo na stereo-soldier.blogspot.com pojawił się nowy rozdział;)
OdpowiedzUsuńWedług mnie ten rozdział jest wspaniały! Bo nie ma nikogo z One Direction. Jest po prostu taki inny i oryginalny! ;]]
OdpowiedzUsuń/przepraszam za spam/
http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
Zapraszam również do mnie! ; *
Pozdrawiam cieplutko ;*
[SPAM]- przepraszam
OdpowiedzUsuńVictoria ma 17 lat, jest pyskata i wulgarna. Nie liczy się z uczuciami innych. Mogłoby się zdawać, że sama ich nie posiada. Jak zareaguję na tragedię która stanie się w jej rodzinie? Serdecznie zapraszam, już jest prolog i bohaterowie----> your-last-first-kiss-1dstory.blogspot.com Mam nadzieję, że spodoba ci się ta historia, oczywiście nie zabraknie tam One Direction. ;D
Pozdrawiam ;)
Akurat komu jak komu, ale mi nie przeszkadza, kiedy rozdziały są takie o zwyczajnych bohaterach, a nie o zespołach. Szczerze, to bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńRodzina powinna wspierać w dążeniu do marzeń, no ale niezawsze tak jest. Oczekiwanie idealnego dziecka to spełnianie jakichś chorych ambicji. Czy ja wiem, czy stylistka to poniżający zawód? Dla niektórych na pewno. A jak wiadomo, zakazany owoc smakuje najlepiej.
Dziękuję za przypomnienie o rozdziale, choć i tak bym tu wpadła, tylko jak już wcześniej wspominałam, miałam zawalony tydzień i dopiero dziś mogę nadrobić zaległości.
Heej ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga! I właśnie dlatego nominuję Cię do Liebster Award ! ♥
Szczegóły u mnie : http://the-promise-of-forever.blogspot.com
Skoro już skomentowałam, to chciałam tylko dodać, że na:
OdpowiedzUsuństereo-soldier.blogspot.com
pojawił się kolejny rozdział, tym razem poświęcony w większości Jadey i Zaynowi:)
Zapraszam!!!;*
Rozdział jest świetny .Bardzo mi się spodobał nawet bez 1D .Zazdroszczę talentu ,kochana .;* Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział .
OdpowiedzUsuńfajny rozdział
OdpowiedzUsuńblog również
w ogóle fajnie piszesz wpadnij do mnie bedzie mi miło
http://thisismylife--mystory.blogspot.com/
http://warzone-opowiadanieothewanted.blogspot.com/
Rozdział jest świetny, nawet jeśli nie pojawiają się w nim chłopcy z One Direction. Nie ma to jak przygotowania do występu u Alana. Faktycznie jej mama jest zbyt opiekuńcza i ma obsesję na punkcie dobrego imienia rodziny. Pozdrawiam, życzę głowy pękającej od pomysłów i czekam na następny :)
OdpowiedzUsuńna samym wstępie chciałabym przeprosić za spam.
OdpowiedzUsuńna blogu http://sick-mad-sad.blogspot.com pojawił się już szósty rozdział z perspektywy Pandory - czyli jednej z pacjentek.
zachęcam do przeczytania oraz do wyrażenia szczerej opinii na jego temat.
zapraszam także na naszego nowego bloga http://drunk-sweet-and-stoned.blogspot.com/ którego zaczniemy prowadzić po zakończeniu obecnego. na razie można zapoznać się z fabułą oraz z bohaterami, którzy będą tam występować :)
pozdrawiam Elle♥